Policyjne laski nie pozwalają, żeby to się zmarnowało - obciągają ci kutasa i rozkładają nogi! A potem zabierają ją na posterunek policji na dalsze przesłuchania. Niebezpiecznie jest chodzić na głodzie z taką bronią - za duży kaliber. Niech sobie postrzela w wydziale i spróbuje inaczej ".
Jeszcze nie widziałam, żeby wiązali się, i to tak mocno, z wiedzą. Wydaje się, że mają to na porządku dziennym, jeśli nie jest to cotygodniowy rytuał przed weekendowym seksem lesbijskim.